Włóczyłam się po świecie w poszukiwaniu watahy. Gdy na nas znaczy na moją starą watahę, rodzinę napadli Kłusownicy. Tęsknie za moimi rodzicami za Qan'em moim partnerem. Tęsknie z moimi przyjaciółmi.
-Amber otrząśnij się z tego!- krzyknęłam na siebie. Zobaczyłam Wodospad. Podeszłam bliżej. Wskoczyłam do wody i zaczęłam pływać. Gdy wy nużyłam się z wody zobaczyłam obcą mi wilczyce. Powoli wyszłam z wody, przyjęłam pozycję obronną.
-Kim ty jesteś ! - Krzyknęłam
-Ja się pytam kim ty jesteś! To teren mojej watahy! - odkrzyknęła
-Jestem Amber. - powiedziałam nieco się uspokajając
-Jestem Burauni. - powiedziała nieznana mi wilczyca - czy należysz do jakiejś watahy?
-Nie. - powiedziałam krótko
-A czy chcesz dołączyć do mojej watahy, Watahy Czarnego słońca.
-Dobrze.
C.D.N