piątek, 30 listopada 2012

Od Blue: c.d.o. Lyki


Było wspaniale. Uroda Lyki mnie po prostu dobijała. Przy niej zachód słońca wydawał mi się taki… zwyczajny. Oglądaliśmy świetliki i rozmawialiśmy. Opowiedziałem o sobie, a potem ona opowiedziała swoją historię.
-Jesteś artystą, tak? - spytała. Kiwnąłem potwierdzająco głową, nie spuszczając jej z oczu. Nie mogłem po prostu od niej wzroku oderwać! – A jakiego rodzaju? – dodała, nie wiedząc chyba jak mnie przyciąga.
- Trochę gram na gitarze i keyboardzie. A tak poza tym lubię malować i rysować. – powiedziałem wzruszając ramionami. – Może cię kiedyś narysuję. – dodałem uśmiechając się. Ona również się uśmiechnęła.
- Pewnie! Chętnie zobaczę jak rysujesz. – odparła i spojrzała na mnie. – A na jakiej gitarze grasz? – spytała.
- Trochę na elektrycznej i basie, ale wolę klasyczną. – kiwnęła głową i uśmiechnęła się.
- Zagrasz mi kiedyś? – spytała, a oczy jej się zaświeciły. Całkiem mnie tym ujęła. Po prostu nie mogłem jej odmówić.
- Jak chcesz, możemy zaraz do mnie pójść. Mam tam swoją gitarę. I tak zaraz musielibyśmy wracać. Ciemno się robi. – powiedziałem i wskazałem na niebo, gdzie zaczęły się już pojawiać pierwsze gwiazdy.
- No to chodźmy! – powiedziała i poszliśmy do mnie. Od razu zapaliłem ognisko i poszedłem po gitarę. Była to czarna, zwykła gitara, ale dla mnie miała ogromną wartość. Należała kiedyś do mojej matki; to jedyne co pamiętałem; gitarę mamy.  Usiadłem  obok niej i zagrałem kilka akordów dla rozgrzewki, nie spuszczając jej z oczu.  E-moll, c-dur, … e-moll … gładko przeszedłem do piosenki, którą właśnie wymyśliłem:

Zakochałem się w niej latem,
W tej uroczej, pięknej wilczycy, 
Ona z chmur jest stworzona, 
Ma urocza, piękna wilczyca, 
Chciałbym spędzić całe życie
Z mą uroczą, letnią wilczycą,
Ale nie wiem, czy jestem dość dobry
Dla mej uroczej, pięknej wilczycy…

Zakończyłem ją niskim, czystym dźwiękiem. Uwielbiałem muzykę; odprężała mnie i relaksowała. Cieszyłem się, że mogłem się tym podzielić z Lyką… Ona patrzyła tylko na mnie, tymi swoimi niesamowicie niebieskimi oczyma nic nie mówiąc. Po prostu się we mnie wpatrywała…

<Proszę Lyka dokończ>