czwartek, 4 kwietnia 2013

Od Burauni: c.d. Starunny



Podeszłam do niej.
- Strasznie mi przykro. – szepnęłam i przytuliłam ją. Zamrugała zaskoczona. Otarłam jej łzę z pyska. – Nie martw się, masz nas i całą watahę. To teraz twoja rodzina. – uśmiechnęłam się do niej pokrzepiająco.
- Taak… - mruknęła ze spuszczoną głową.
- Naprawdę, pomożemy ci.

<Starunna?>