piątek, 12 kwietnia 2013

Od Lyki: c.d. Shinu


Wyszłam z pokoju Shinu wkurzona. Zamknęłam cicho drzwi nie przeszkadzając mu.
- Co jest?-zapytałam patrząc na bałagan, który rozprzestrzeniał eis na cały pokój. Otworzyłam lekko usta nie mogąc zrozumieć co mogło się stać w ciągu 10 minut.
- Alkivo!-krzyknęłam na tyle cicho by nie obudzić Shinu. Mój brat wypełzł z ciasno stojącej grupki. Podszedł powoli nie podnosząc wzroku z ziemi.
- Co tu się stało?!-znów wręcz krzyknęłam. Uciszyłam się jednak patrząc złowrogo na mojego brata. On podniósł niepewnie wzrok, a delikatny uśmieszek pojawił się na jego twarzy.
- Lepiej powiedz co ustaliliście - zaśmiał się stając normalnie. Złapałam go za jego czuprynę i rzuciłam do małej ciągle ściśniętej grupki ludzi.
- Shinu, gdy tylko odpocznie, wytworzy barierę wokół domu, a ty nie zmieniaj tematu - wkurzyłam się. Alkivo poprawił włosy jednak nie wstał z ziemi.-Powtórzę; co tu się stało?
- Chciałem zaczarować popcorn, który wybuchł gdyż przy zbyt dużej temperaturze je grzałem. Chcieliśmy to naprawić ale...-urwał zawstydzony. Westchnęłam cicho obróciłam się, a po chwili pokój był czysty. Wszystko było na miejscach,
- Nie bierz się za rzeczy, o których nie masz pojęcia - skarciłam go.- było mnie zawołać -powiedziałam nieco łagodniej.
- Przepraszam-wyszeptał.

(Shinu?Blue? Kate? Camille?)