Ostatnio jakoś nie uczestniczyłem w życiu watahy tak jak powinienem, ale muszę to zmienić, zaczynając od dziś. Po polowaniu od razu poszedłem się z kimś spotkać, najpierw razem z Etienette rozmawialiśmy o wszystkim, gdyby nie ona, pewnie nie odnalazłbym się tutaj. Następnie poszedłem do bardzo ważnej dla mnie z dzieciństwa przyjaciółki, Luny. Rozmawialiśmy całe popołudnie i wieczór, no niestety dzień się kończył, więc wróciłem do Etienette i razem poszliśmy spać. Następnego dnia poszedłem do Alkivo, mojego dobrego przyjaciela, jego też długo nie widziałem, więc może, a raczej na pewno, coś się u niego zmieniło. Faktycznie zmieniło się i to dużo, ale czas płynął nieubłaganie szybko i znów musiałem wracać do domu , chciałem żeby Ettienette zapamiętała ten dzień jako jeden z ważniejszych w jej życiu, :
- Ettienette masz chwile?
- Dla ciebie zawsze - zaśmiałem się na dźwięk jej słów, przecież nie jestem aż tak ważny
- Czy ... zostaniesz moją żoną?- ukląkłem i wyjąłem zza pleców pierścionek:
<<Etienette dokończysz?>>