- Mai! Mai! Zaczekaj! - krzyczałem idąc za nią. Ra podążał obok mnie.
- Po co? -zapytała stając, ale nie odwracając się.
- Przepraszam nie chciałem żeby tak wyszło. - położyłem uszy po sobie, a mój wzrok padł na zimną ziemie. Ra stał cicho nawet nie ważąc się odezwać. Może był bogiem, ale nie mógł zrobić tego, czego ja mu zabronię.
(Mai?)
- Po co? -zapytała stając, ale nie odwracając się.
- Przepraszam nie chciałem żeby tak wyszło. - położyłem uszy po sobie, a mój wzrok padł na zimną ziemie. Ra stał cicho nawet nie ważąc się odezwać. Może był bogiem, ale nie mógł zrobić tego, czego ja mu zabronię.
(Mai?)