- Alkivo! - krzyknęłam wściekła. Miałam dosyć tego wszystkiego, tych
okropnych bogów i innych dziwnych stworzeń, które chcą mnie zabić. Tego
wszystkiego... - O co tu chodzi?! Co to ma być?!
Spojrzałam wściekle na Ra, który nie ugiął się mojemu spojrzeniu. Furknęłam na niego złowrogo i zaczęłam wbijać wzrok w Alkivo. (Alkivo?) |
|