środa, 20 lutego 2013

Od Starunny





Przechadzałam się po Górskiej Polanie. Przed oczyma mignął mi jakiś cień. Wystraszyłam się. Zawróciłam i troszkę odbiegłam. Znowu ten cień gdzieś pomknął, a ja dostałam "byka" w lewy bok.
- I co?- wilk zatrzymał się, był okryty płaszczem
- Kim jesteś? Nie znam cię... - próbowałam wstać
- Nie znasz... Och, i co?! Ja cię znam!
- Skąd? Jak to możliwe?
- Ty jesteś Starunna... Tak? - podeszła do mnie.
- Yyyy... Może...- po moim ciele przeszedł dreszcz.

C.D.N.