niedziela, 17 lutego 2013

Od Shinu: c.d. Luny



Spojrzałem na księgi, które gromadziła.
- Czy to nie jest trochę niebezpieczne trzymać tak potężne księgi na widoku bez ochrony? – spytałem cicho przypatrując się Napisom na grzbietach ksiąg.
- Wiesz co to za księgi? – spytała zaskoczona.
- Tak. Wychowywałem się na nich. Powiedzmy, że czytano i wciskano mi je jak bajki na dobranoc… - powiedziałem gorzko krzywiąc się. Pamiętam ten ból po nieudanym zaklęciu i wzdrygnąłem się lekko. Skąd ona ma te księgi? Cóż… Nieważne. Ważne, że potrafią zniszczyć wszechświat w nieodpowiednich rękach.
- A skoro wspomniałaś o tamtym świecie… Ostatnio zrobił się bardzo niebezpieczny i nie życzę nikomu, by teraz tam wchodził…

<Luna?>