Uśmiechnąłem się lekko.
- Myślałem jeszcze nad Shinu, gdyby się zgodził. Podobno już
kilka razy był człowiekiem, a w razie czego moglibyśmy się dzięki niemu szybko
ulotnić. – powiedziałem. Lyka spojrzała na mnie pytająco, ale tylko wzruszyłem
ramionami. – O ile się zgodzi.
- To co, idziemy po nich? – spytałem po chwili.
<Lyka?>