- Dobranoc. - szepnęłam i zamknęłam oczy. Miałam w głowie cały plan jak to może wyglądać. Przecież u ludzi nie
jesteśmy na co dzień, więc... to będzie przygoda na całe życie. Zamknęłam
mocniej oczy i zasnęłam. W śnie widziałam nas i innych ludzi, którzy nawet nie wiedzą, że gdzieś tam jesteśmy wilkami. Wszystko było jak
trzeba... na miejscu i w porządku. Nagle mój piękny sen się urwał.
- Cześć. - powiedziałam przecierając zaspane oczy. Wstałam od razu zajadając mięso.
- Co w świecie ludzi jedzą? - zapytał zaciekawiony Blue.
- Jelenia nie jadają... raczej kurczaki, krowy i świnie. - odparłam uśmiechnięta. Przecież wiedziałam wiele rzeczy o świecie ludzi. Wyszliśmy na zewnątrz. Zaciągnęłam żyzne powietrze. Zaczęliśmy iść go granicy. Blue jako wilk, ale ja już jako człowiek. Nagle zaskoczył na nas Alkivo.
- Cześć, gdzie się wybieracie? - zapytał patrząc na moją ludzką postać.
- Do świata ludzi. - odparłam po wilczemu.
- Ja też mogę? - zapytał.Spojrzałam na niego i na Blue. Może wziąć innych...? - pomyślałam.
- Blue może inni też pójdą ? - spojrzałam na niego proszącym wzrokiem.
(Blue?)
- Cześć. - powiedziałam przecierając zaspane oczy. Wstałam od razu zajadając mięso.
- Co w świecie ludzi jedzą? - zapytał zaciekawiony Blue.
- Jelenia nie jadają... raczej kurczaki, krowy i świnie. - odparłam uśmiechnięta. Przecież wiedziałam wiele rzeczy o świecie ludzi. Wyszliśmy na zewnątrz. Zaciągnęłam żyzne powietrze. Zaczęliśmy iść go granicy. Blue jako wilk, ale ja już jako człowiek. Nagle zaskoczył na nas Alkivo.
- Cześć, gdzie się wybieracie? - zapytał patrząc na moją ludzką postać.
- Do świata ludzi. - odparłam po wilczemu.
- Ja też mogę? - zapytał.Spojrzałam na niego i na Blue. Może wziąć innych...? - pomyślałam.
- Blue może inni też pójdą ? - spojrzałam na niego proszącym wzrokiem.
(Blue?)