Biegliśmy ile sił w łapach. Przez
pierwszy odcinek drogi byłam na porządku, ale szybko opadłam z sił.
Kishan wziął mnie na grzbiet i pomknęliśmy dalej. Nagle zobaczyłam
wilka, który robił jakieś dziwne gesty. Zdumiona spojrzałam ponad siebie
i zobaczyłam... Lykę!!!!!!
- Puszczaj ją!- wrzasnęłam stając przed nim jako człowiek.
- Nie mogę. Mogę za to wziąć jeszcze ciebie... - zaczął, ale wystrzeliłam w niego błyskawicą. Wilk skulił się z bólu przez co Lyka spadła na mnie.
- Kelsey!- wrzasnął Ren.
- Wszystko w pożądku. Znajdźcie Furię i Fantę. Ja pomogę Lyce. - tygrysy niepewnie się odwróciły, a ja pochyliłam się nad Lyką i co chwila strzelałam w wilka złotymi promieniami.
- Lyka?Obudź się.- powiedziałam.
Lyka? C.D.N.
- Puszczaj ją!- wrzasnęłam stając przed nim jako człowiek.
- Nie mogę. Mogę za to wziąć jeszcze ciebie... - zaczął, ale wystrzeliłam w niego błyskawicą. Wilk skulił się z bólu przez co Lyka spadła na mnie.
- Kelsey!- wrzasnął Ren.
- Wszystko w pożądku. Znajdźcie Furię i Fantę. Ja pomogę Lyce. - tygrysy niepewnie się odwróciły, a ja pochyliłam się nad Lyką i co chwila strzelałam w wilka złotymi promieniami.
- Lyka?Obudź się.- powiedziałam.
Lyka? C.D.N.