sobota, 2 lutego 2013

Od Alkivo: c.d. Mai: Magiczna Kraina


Wstałem gdy jeszcze słońce nie wzeszło. Pobiegłem nad strumyk i przeczesałem futro. Moje żółte futro błyszczało na porannym słońcu. "Wiosna" pomyślałem. Kochałem te pory roku, kiedy słońce jest długo na niebie i świeci mocno. Biegałem z tą i z powrotem zbierając potrzebne mam rzeczy. Nie mogłem przestać. Wzleciałem w powietrze i zobaczyłem roztrzęsioną Mai. Wiedziałem, że mnie szuka. Lekko się spóźniła jednak ja nie przejmuje się takimi rzeczami. Każdemu się zdarzy... Podleciałem wiec przed nią szybko i stanąłem uśmiechając się lekko.
-Choć-powiedziałem bez powitania i pociągnąłem Mai za łapę. Zaprowadziłem ją na polane watahy. Usiadłem przez chwile na nią patrząc. Zamknąłem oczy i skupiłem się mocno. Zmieniliśmy się w smugę światła i wędrowaliśmy nad terenami.
- Zamknij oczy. - szepnąłem jej do ucha. Zrobiła co powiedziałem. Uśmiechnąłem sie i skupiłem jeszcze bardziej. Ustaliśmy na górce przed nami były takie widoki:



- Możesz już otworzyć-powiedziałem radośnie. Mai otworzyła oczy i rozejrzała  się wokół.
- Pięknie. - zdołala tylko to powiedzieć. Pociągnąłem ją dalej. Oglądaliśmy tereny, które sam dobrze znałem. Przeszliśmy nad sklepiony łuk i weszliśmy do zamku. Otaczały nas z każdej strony ściany tylko na niektórych pojawiały się drzwi. Mai nie mogła uwierzyć w to co widzi. Uśmiechnąłem się lekko i za czołem wbiegać na jedna z wieżyczek. Otworzyłem drzwi i wbiegałem po schodach. omijaliśmy korytarze i ścieżki. Wreszcie dotarliśmy do najważniejszej sali. Wszędzie było czysto i przyjemnie. Na podłodze był czerwony dywan na ścianach zdjęcia a na samym końcu Tron. Wprowadziłem na niego Mai. Zdziwiła się moim zachowaniem.
- Mai..zostaniesz moja partnerka? - zapytałem stojąc przed nią, jak poddany,który tylko czego na błogosławienie.

(Mai?)