piątek, 15 lutego 2013

Od Mai: c.d. Alkivo

Na niebie działy się dziwne rzeczy...

- Alkivo! - krzyknęłam, ale on nie usłyszał.
Krzyknęłam jeszcze raz, ale z daremnym skutkiem. Na niebie pojawił się ciemny kształt. Rozmawiał z Alkivo, ale nie wiedziałam o czym. Widziałam tylko, że kłócili się. Dziwny cień zniknął, a Alkivo przyleciał.
- Alkivo! - wrzasnęłam.
- Nie podchodź! - zawołał. Na jego twarzy leciały łzy.
Chciałam podejść i go pocieszyć, ale on skrzydłami wzburzył wodę. Zdenerwowana zamieniłam się w wiatr i zaczęłam latać koło niego. Wilk rozglądał się, ale nie mógł mnie zobaczyć, tylko wyczuć. Zawisłam tuż obok niego, i delikatnie go objęłam. Alkivo starł łzy, a ja zmaterializowałam się... zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć...
- Pamiętaj że zawsze będziesz moim przyjacielem... - powiedziałam i przytuliłam się do niego. Po policzku spłynęła mi pojedyncza łza.

[Alkivo?]