Wróciłem szybciej niż się spodziewałem byłem nad ranem. Była słodka gdy spała. Położyłem się koło niej i rozmyślałem jak się do tego zabrać. Oczywiście
miałem już złotą różę i pierścionek. Wzeszło słońce i Tajemnica się
obudziła. Różę schowałem w liściach.
- Witaj pani. - Powiedziałem uprzejmie.
- Och! Romeo co Ci się stał... - Nie dałem jej dokończyć.
- Posłuchaj uważnie i mi nie przerywaj zgoda?
- Dobrze.
- Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia dokładnie gdy po raz
pierwszy spojrzałem Ci w oczy. Możesz uznać mnie za wariata. Ale ja Cię
kocham! WYJDZIESZ za mnie pani?! Odszedłem i wróciłem z różą po kilku
sekundach. Położyłem przed nią różę i pierścionek. Wyglądała na
zaskoczoną.
<Tajemnica?>