środa, 13 lutego 2013

Gorąco powitajmy nową waderę Greilę!!!






















imię: Greila
wiek: 5 lad ludzkich
płeć: wadera
status: Zabójca
partner/ka: Brak
dzieci: Brak
rodzina: Brak
historia: Urodzona nocą, gdy niebo było bezgwiezdne, a księżyc tak silny, iż morze cofnęło się za kraniec świata, Greila wydawała się tą wybraną. Tak też ją wychowywano, przez pierwszych lat dwa, póki nie osiągnęła wilczej dojrzałości. Wtedy to stało się coś strasznego, coś co wstrząsnęło wilczycą i jej rodziną; szamanka stwierdziła, iże się pomyliła. Greila przestała być uważaną za 'tą wybraną', a pozycja w watasze niezwykle szybko spadła. Jako iż od urodzenia trenowano ją na kogoś niezwykłego, nie zaś na zwykłego wilka, samica długo nie oswoiła się z normalnym życiem. Właściwie, nie oswoiła się w ogóle, toteż niewielkie były szanse, by zagościła w swej watasze dłużej. Po kolejnym roku użerania się z przeciętnością, postanowiła odejść.
Wtedy to zaznała życia podróżnika, pełnego niebezpieczeństw i nieznanego, nie dziwi zatem, iż Greila po zaledwie dwóch godzinach leżała prawie martwa na plaży. Jak to się stało, zapytacie. Otóż, młoda wilczyca nie wiedziała, że ludzie nie są dobrym pomysłem na jedzienie, ba!, nie są nim wcale. Te żylaste, pełne kości stworzenia nie dość, iże niedobre, to jeszcze niebezpieczne. Śmiertelnie, można by rzec.
W tej chwili życie głównego bohatera tejże historii mogło się łatwo zakończyć. Wystarczyłyby dwie dodatkowe godziny powolnego wykrwawiania się, by świat nareszcie uwolnił się od wilczycy i jej przerostu ego. Jednakże wtedy na scenę wkroczył Posejdon.
Zaopiekował się wilczycą, przygarniając do swego królestwa i rozkazując swym najlepszym medykom, by ją uwolnili. A gdy już rany zostały uleczone, a skrzela wyrosły na szyi Greili, nauczył jej władania nad wodą. Jednakże słodka sielanka w życiu wilczycy nie mogła trwać wiecznie i tak pobyt u Posejdona zakończył się po dwóch zaledwie miesiącach, gdy nasza główna bohaterka zniszczyła główne wrota do pałacu boga. Jak? Ano zapomniała, iż pod wodą wiry wodne bywają zabójcze, a biedne drzwi, które nie zostały przez nią zamknięte, szybko wyleciały, gdy to nierzadkie zjawisko zawitało do jego...wrót.
Gdy Greila wróciła już na ziemię, postanowiła zostać zabójcą. Przyszło jej to, o dziwo, łatwo, gdyż już po jednym dniu znalazła nauczyciela, który przyuczył ją w tym fachu. Ale że wilczyca uczniem pojętnym nie była, zgłębienie wszelkich technik tego fachu zajęło jej dwa lata bezustannych treningów i sińców na skórze. Nawet jej futerko zbielało przez stres wywołany ćwiczeniami i oczekiwaniami mistrza. W końcu jednak była gotowa, a że nie miała już pomysłu, gdzie by się udać, postanowiła dołączyć do watahy swego nauczyciela. Watahy Czarnego Słońca, ta ta dum!
charakter: Wielki poker face na twarzy, zawsze i wszędzie.
moce: Władanie nad wodą
bóg: Posejdon
co go/ją interesuje: Surfować na desce, pływać z orkami i delfinkami w baseniku, wywijać pazurami bez ładu i składu.
czego nie lubi: Swej dawnej watahy.
steruje: Blyenna