środa, 6 lutego 2013

Od Demona





Szedłem z Terrą do lasu, gdy nagle coś sobie przypomniałem.
- Terro ja cie kocham i chce być z tobą na zawsze i chce aby nasz związek trwał wiecznie, ale... - nie mogłem dalej powiedzieć, bo z krzaków wyleciała Davne i powiedziała:
- Nie możesz z nią się ożenić, bo matce obiecałam, że z nikim się nie ożenisz dopiero kiedy zakcepuję ją, i tak kochasz Vanessę, a ona ciebie. I co, Terro, spadaj, on cię nie chce.
Rozpłakana Terra słuchała uważnie, ale kiedy skończyła gadać, Davne uciekła, a ja spojrzałem na nią wściekle.
- Co ci się stało kocham Terrę, a z Vanessą już się dawno rozstałem, a jak chcesz niszczyć mój związek, to proszę bardzo, ale i zawsze o niej nie zapomnę. - powiedziałem do siostry i wróciłem, by wyjaśnić wszystko Terrze. Zobaczyłem tylko piórko, które wypadło jej, gdy odchodziła. Chciałem za nią pobiec, ale już jej nie widziałem.

(Terra?)