Rzuciłam mu zezłoszczone spojrzenie i
wyszłam z jaskini. Udałam się do Lasu Duchów. Raiser szedł za mną, ale
przed lasem kazałam mu się zatrzymac.
- Przecież wiesz... - powiedziałam i weszłam. Szłam do przodu nie zwarzając na nic. Przez chwilę nic się nie działo, ale po chwili pojawił się przedemną duch wadery.
- Czego chcesz?- zapytała groźnie.
- Czego chcę? Chcę informacji.- odpowiedziałam.
- Jak to chcesz informacji?
- Normalnie. Powiedz mi gdzie jest wadera zwana Kirą.
- Nie mogę ci powiedziec.
- Dlaczego?
- Ona wie co robic. Nie potrzebuje pomocy.- wróciłam do brata.
- Nie wiem gdzie jest.- powiedziałam.
(Raiser?)
- Przecież wiesz... - powiedziałam i weszłam. Szłam do przodu nie zwarzając na nic. Przez chwilę nic się nie działo, ale po chwili pojawił się przedemną duch wadery.
- Czego chcesz?- zapytała groźnie.
- Czego chcę? Chcę informacji.- odpowiedziałam.
- Jak to chcesz informacji?
- Normalnie. Powiedz mi gdzie jest wadera zwana Kirą.
- Nie mogę ci powiedziec.
- Dlaczego?
- Ona wie co robic. Nie potrzebuje pomocy.- wróciłam do brata.
- Nie wiem gdzie jest.- powiedziałam.
(Raiser?)