czwartek, 31 stycznia 2013

Od Alkivo: c.d. Mai


Spoglądałam przez chwile na gwiazdy. Moja towarzyszka powoli odpłynęła w śnie. Uśmiechnąłem się. Naprawdę mi ufała. Byłam tak szczęśliwy, że sam bym zasnął, ale trzeba zrobić jeszcze jedno. Powoli i ostrożnie wciągnąłem Mai na plecy. Zasłoniłem skrzydłami i zacząłem zmierzać do jej jaskini. Była lekka, ale i ja byłem zmęczony wiec droga wydłużyła nam się nieco. Gdy byliśmy pod jaskinią, wszedłem do środka i położyłem ja na posłaniu. Zostawiłem upominek i zacząłem iść w stronę własnej jaskini. Zmęczony ledwo doczłapałem się. Zasnąłem. Z rana muszę wyjść, aby zdarzyć przed przymierzem...

(Mai?)