sobota, 19 stycznia 2013

Od Blue: c.d. Lyki

Cały dzień chodziłem przybity i zmęczony. Nienawidziłem się kłócić, zwłaszcza z Lyką. Teraz się do nikogo nie odzywała i to mi strasznie ciążyło. To przecież miała być wyprawa z szczęśliwego powodu; ślubu. A teraz wszystko straciło swój urok…
Wieczorem Lyka zasnęła, ale ja znów nie mogłem spać. Nie z tym poczuciem winy. Westchnąłem ciężko i wtuliłam się w Lykę, próbując chociaż trochę odpocząć. Nic z tego.

<Lyka?>