czwartek, 3 stycznia 2013
Od Kiry c.d Lyki
Przed nami stała grupa wilków. Wyglądali groźnie. Okaleczyli feniksa Lyki... Wiedziałam, że nie puści im tego płazem. A ja jej w tym pomogę z wielką chęcią. Popatrzyła się na mnie jakby pytając.
- Czas zacząć zabawę. - mrugnęłam do niej. Było ich dużo... Przydaliby się Raiser i Blue. - Ok... - westchnęłam. Wilki stały czekając na atak. Wpadła mi do głowy pewna myśl. Skupiłam się. Wyobraziłam sobie, że wokół nóg przeciwnika wyrastają pędy roślin i oplatają je. Dało to nam chwilową przewagę. Ruszyłyśmy do ataku. Jednak pędy powoli zaczynały słabnąć, gdybym dalej je utrzymywała straciłabym za dużo energii potrzebnej do życia. Ale Lyka władała przecież świetnie powietrzem więc utworzyła tornado, które zdmuchiwało wroga. Niestety oni także posiadali moce. Nim się obejrzałam dostałam silny cios, który powalił mnie na ziemię. Wstałam jednak i walczyłam dalej. Nie mogłam zostawić Lyki. Radziła sobie świetnie. Dobrze mieć taką osobę przy boku. Weszłam w wir walki.
<Hej Lyka, dokończysz ?>