poniedziałek, 7 stycznia 2013

Od Lyki: c.d. Kiry


- Współczuje ci. - powiedziałam widząc, jak posmutniała. Zbliżała się noc. Patrzałam cały czas na smutną Kirę. Było mi jej żal. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na zewnątrz. Zrobiło się ciemno. Sowy zaczęły polować, a drzewa wyglądały strasznie. Nie wiem jak było późno, ale wiedziałam, że już jest.
- Musze już lecieć - powiedziałam na pożegnanie i wstałam. Podeszłam do Fanty i stuknęłam ją w ramię. Ona obudziła się i zaczęłam wychodzić - Na razie.
Szłam z moją towarzyszką do jaskini. Wsłuchiwałam się w odgłosy natury. Sowy huczały, a myszy piszczały z przerażenia. Spoglądałam na to wszystko przez dźwięki. Wreszcie byłam w jaskini. Położyłam się na posłaniu i zamknęłam oczy. Jeszcze na chwilę je otworzyłam i zobaczyłam, że Fanta już śpi po drugiej stronie. Znów zamknęłam oczy i zasnęłam.