Spojrzałem na nią.
- Mógłbym pójść sam z Shinu? Moja misja wymaga… Dyskrecji. W
razie czego szybciej do was dołączymy. – zaproponowałem. Nie chciałem nikogo
narażać, a Shinu sobie w razie czego z łatwością poradzi. Dlatego też go
wybrałem. Poza tym mogę liczyć na jego… dyskrecję. Ufam mu. Do pewnego stopnia.
Nie chciałbym, by się z tego zrobiło zamieszanie. Spojrzałem na Shinu.
- O ile oczywiście ci to nie przeszkadza.
<Shinu, Lyka?>