Luna cały czas mamrotała że jest złą opiekunką więc postanowiliśmy z
Netarem chwilę jej towarzyszyć, żeby przypadkiem nie zrobiła czegoś
głupiego. Poczułem zapach Shinu, dzięki Bogu pomyślałem:
- Zaraz do was przyjdę. - powiedziałem do Luny i Netara i pobiegłem w stronę Shinu:
- Shinu!
- Jock?? Coś się stało??
- Nie.. a właściwie tak, możesz przemówić Lunie do rozumu i powiedzieć
że to był tylko wypadek? Nie mogę wytrzymać dłużej już tego gadania. -
powiedziałem.
<<Shinu?>>