sobota, 16 marca 2013

Od Luny: cd. Netara


Poszliśmy na plażę. Jack biegł radośnie biegł przodem. Zastanawiałam się nad tym co powiedział mi Netar. To musiało być szczere, a raczej na pewno takie było. Tylko co teraz... Potrząsnęłam głową. Przecież nie czas na rozmyślania. Teraz czas na cieszenie się wspólnym spacerem. Szliśmy sobie brzegiem morza a Jack nawet zaczął się w nim pluskać.
- No chodźcie - krzyczała zanurzając się i wynurzając oraz przy okazji nas ochlapując.
- Dobra, sam tego chciałeś - powiedziałam żartobliwie i wskoczyłam do wody. Chlapaliśmy się jednocześnie. Dołączył się do tego i Netar.

< Netar? >