poniedziałek, 11 marca 2013

Od Kate: c.d. Lyki




Zaskoczyło mnie to. Nigdy nie widziałam miasta. Było niesamowicie. Tylko jakoś dziwnie pachniało...wdychając opary zakaszlałam i zrobiłm się zielona. Lyka uśmiechnęła się pocieszająco i wytłumaczyła:
- To spaliny.
- Aha...-powiedziałam powstrzymując uczycie zwymiotowania. Nagle coś mi sie przypomniało.
- Lyka?
- Tak?
- Gdzie znajdziemu tu piwo korzenne?- zapytałam. Lyka zastanowoła się przez chwilę. Najwyraźniej wiedziała o co mi chodzi.

(Lyka?)