niedziela, 10 marca 2013

Od Starunny




Zapadł zmrok. Wszyscy szykowali się do snu. Położyłam się pod ścianą, myśląc. Patrzyłam na księżyc, był wtedy w pełni. Położyłam głowę na łapach, dalej wpatrując się w księżyc. Przypomniała mi się siostra, jej słowa. Chciałam przypomnieć sobie, jak wyglądała moja rodzina.
-... Coś się stało?- niespodziewanie spytał Alkivo
- Hmm? A, nie, nic. Nie przejmuj się mną.- odpowiedziałam podnosząc głowę
- Napewno?
- Taak... - na pysk wpełz mi wymuszony uśmiech
- To dobranoc...
- Dobrej nocy!
Pierwszy raz od paru lat, ktoś mnie spytał, "Coś się stało?", ostatni raz słyszałam to od... Lybby! Jeszcze w dzieciństwie! Powoli przypominam sobie moją rodzinę! Gdy wszyscy zasnęli, wyszłam. Poszłam na Cmentarz Rozmów. Usiadłam przy kamieniu.
- Może moja rodzina nie żyje? Może rodzice zginęli?- pomyślałam
Postanowiłam porozmawiać z nimi, spróbować...
- Mamo... Tato... Jesteście tu? Proszę, pomóżcie mi przypomnieć sobie was... Proszę!- wstałam
Nagle doznałam wizii... 
 
C.D.N.