Zapadł zmrok. Wszyscy szykowali się do
snu. Położyłam się pod ścianą, myśląc. Patrzyłam na księżyc, był wtedy w
pełni. Położyłam głowę na łapach, dalej wpatrując się w księżyc.
Przypomniała mi się siostra, jej słowa. Chciałam przypomnieć sobie, jak
wyglądała moja rodzina.
-... Coś się stało?- niespodziewanie spytał Alkivo
- Hmm? A, nie, nic. Nie przejmuj się mną.- odpowiedziałam podnosząc głowę - Napewno? - Taak... - na pysk wpełz mi wymuszony uśmiech - To dobranoc... - Dobrej nocy! Pierwszy raz od paru lat, ktoś mnie spytał, "Coś się stało?", ostatni raz słyszałam to od... Lybby! Jeszcze w dzieciństwie! Powoli przypominam sobie moją rodzinę! Gdy wszyscy zasnęli, wyszłam. Poszłam na Cmentarz Rozmów. Usiadłam przy kamieniu. - Może moja rodzina nie żyje? Może rodzice zginęli?- pomyślałam Postanowiłam porozmawiać z nimi, spróbować... - Mamo... Tato... Jesteście tu? Proszę, pomóżcie mi przypomnieć sobie was... Proszę!- wstałam Nagle doznałam wizii...
C.D.N.
|