Zatkało mnie. Nie bardzo wiedziałam co mam powiedzieć.
- Wiesz ja... - zaczęłam a ten się we mnie wpatrywał przez co było mi jeszcze trudniej coś powiedzieć. Wzięłam głęboki oddech.
- Chodzi o to że, ja no... nigdy tak o nikim nie myślałam. Jeśli zaś mówimy o tobie. To ja sama nie wiem co mam myśleć.
- Hę? A to czemu?
- Ja po prostu... mowie o tym, że no... - "tylko spokojnie Luna, dasz
rade" - ja... Też coś do ciebie czuje. Albo nie uściślijmy to. To jest
miłość - powiedziałam na jednym tchu - tak mi się wydaje przynajmniej...
- Żeee... Co proszę?
- Błagam nie karz mi się powtarzać. I tak wiele mnie to kosztowało. I chyba nie tylko mnie. Mówię szczerze.
< Netar? >