Netar wyszedł z jaskini. Zrobiło mi się trochę przykro, no ale cóż. On
jest uparty ale akurat z tym to się nic nie da zrobić. Wysłałam tylko
Jacka by przykrył go kocem.
***
2 tygodnie później
***
Moje rany się już zagoiły i mogłam zajmować się swoimi obowiązkami i
nauka co najbardziej mnie cieszyło. Netar nadal się obwiniał, więc
postanowiłam go zabrać na "spacerek", żeby poprawić mu humor. Wybrała
Las Zakochanych, i postanowiłam, że zaciągnę go tam choćby siłą, żeby
się więcej nie dołował.
<Netar?>