Kiedy siedziałem nad obok urwiska zobaczyłem na nim Lunę. Zbliżyłem się do niej. Ona zapytała się mnie co ja tutaj robię.
- Odpoczywam. - powiedziałem, lecz mój cel był inny.
- Tak na urwisku?
- Tak, lecz ciesze się, że tu jesteś.
- Niby czemu?
- Od dawna chciałem ci coś powiedzieć.
- Słucham.
- Chciałem ci powiedzieć, że mi się bardzo podobasz.
Po tych słowach Luna zaczęła się dziwnie zachowywać i nagle skoczyła z urwiska. Szybko poleciałem za nią, żeby ją złapać na szczęście udało mi się. Po chwili wróciliśmy nad urwisko, a ja się jej zapytałem:
- Luna, co to miało znaczyć?
<Luna?>
- Odpoczywam. - powiedziałem, lecz mój cel był inny.
- Tak na urwisku?
- Tak, lecz ciesze się, że tu jesteś.
- Niby czemu?
- Od dawna chciałem ci coś powiedzieć.
- Słucham.
- Chciałem ci powiedzieć, że mi się bardzo podobasz.
Po tych słowach Luna zaczęła się dziwnie zachowywać i nagle skoczyła z urwiska. Szybko poleciałem za nią, żeby ją złapać na szczęście udało mi się. Po chwili wróciliśmy nad urwisko, a ja się jej zapytałem:
- Luna, co to miało znaczyć?
<Luna?>