piątek, 1 marca 2013

Od Netera

Mijały dni w starej watasze był to kolejny dzień z serii, ile wytrzymam obelg tego dnia. Lecz postanowiłem, że to będzie ostatni dzień w tej watasze. Z decyzją tą zwlekałem jakoś pięć dni jednak postanowiłem koniec obelg na mój temat. Po pierwszej obrazie tego dnia od razu opuściłem watahę. Podróżowałem przez długi czas aż napotkałem pewną samice. Okazało się, że była ona z watahy Czarnego Słońca. Miała na imię Luna. Po naszej krótkiej rozmowie zacząłem odczuwać głód. Prawdopodobnie wilczyca to zauważyła gdyż powiedziała, żebym szedł za nią ... Podczas naszej drogi zapytałem, czy mogła by mnie zaprowadzić do pary alfa, w celu dołączenia do watahy. Luna z chęcią mnie zaprowadziła. Gdy podszedłem do nich zapytałem czy przyjmą mnie do watahy na szczęście zgodzili się :-)

C.D.N.