- Haha! Ja wiem, że to ty! - tajemnicza wilczyca podeszła do mnie
- A ty? Kim ty jesteś?- spytałam
- Nie poznajesz? - Nie... - Jasne... Teraz nic nie wiesz! - Ja naprawdę nie wiem!- wstałam z ziemii - Jestem Lybby. - I tak cię nie znam...- przyglądałam się wilczycy. - To przez ciebie moje życie legło w gruzach!- Lybby warknęła - Ja? Co ja ci zrobiłam? Ja cię nawet nie znam!- lekko warknęłam. - Grrr... Ja jestem twoją młodszą siostrą! Zatkało mnie. Nie mogłam nic wydusić. - Przez ciebie odszedł mój ukochany! Ahi!- powiedziała Lybby ze łzami w oczach- Teraz już pamiętasz?! -..... Ach.... Pamiętam Ahi'ego! Ale to nie ja spowodowałam by odszedł- zaprzeczyłam. - A kto?!?! Ty jesteś winna! - Nie. To ty sama do tego doprowadziłaś.- ze spokojem podeszłam do sprawy. - Ale widziałam jak ty go i on cię podrywał!!! Ty zdrajco... - Posłuchaj mnie: Potrzeba odwagi, by kochać całym sercem!- po tych słowach odeszłam.
C.D.N.
|