- Zobaczysz. – szepnąłem jej do ucha. – To już niedaleko. – Szliśmy przez chwilę, aż dotarliśmy na miejsce. – Teraz musimy zanurkować. – powiedziałem cicho. Wskoczyliśmy do wody i przez jakąś minutę płynęliśmy w kierunku tunelu. Cały czas zasłaniałem Lyce oczy, dzięki czemu nic nie widziała. Nareszcie dotarliśmy w to miejsce:
- I jak ci się podoba? – spytałem odsłaniając jej oczy.
<Lyka?>