poniedziałek, 17 grudnia 2012

Od Lyki: c.c. Blue

- Moja Fanta. - powiedziałam i uścisnęłam mojego małego towarzysza. Ona wzleciała w powietrze. Zaczęłyśmy latać ponad chmurami. Blue uniósł się wodą. Potem Fanta złapała go. On wskoczył jej na grzbiet. Polecieliśmy bardzo wysoko. Byliśmy na wysokości, gdzie brakowało tlenu. Zrobiłam korkociąg w dół. Fanta za mną. Wpadliśmy do wody z wielkim hukiem. Wody już nie było w źródełku. Blue przyniósł ja jednak z powrotem. Śmialiśmy się ogromnie. Zaczęłam płynąc na skrzydłach. Wyglądało to strasznie zabawnie. Nie przejmowałam się tym jednak, było mi tak dobrze.
- Blue? - zapytałam wychodząc z wody.
- Tak?
- Nie miałeś nigdy towarzysza?
Spojrzałam na niego. Milczeliśmy, odwróciłam się. Fanta jeszcze bawiła się w wodzie. Blue otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć.

(Proszę dokończ Blue)