niedziela, 16 grudnia 2012
Od Lyki: c.d. Blue
- Lyka!! - usłyszałam krzyk. Odwróciłam się i spojrzenia moje i Blue się spotkały. Pochyliłam jednak znowu głowę. Nie chciałam na niego patrzeć. Fantazja się najeżyła.
- Spokój. - powiedziałam patrząc na nią. Ona jednak nadal patrzyła na Blue. Wiedziała, że mnie skrzywdził, więc nienawidziła go. Blue zaczął podchodzić i mnie wołać. Widziałam, że jest brudny i najpewniej głodny. Jednak nieważnie, co by było, jego czyny były nieodwracalne. Nie chciałam z nim rozmawiać. Gdy był trzy metry ode mnie odwróciłam się do niego.
- Lyka. - powiedział spokojnie. - Daj mi wszystko wytłumaczyć.
- Już za wiele powiedziałeś. - odpowiedziałam unikając jego wzroku.
- Ale, Lyka... - zaczął.
- Nie. Zostaw mnie. Nie chce ciebie znać! - krzyknęłam przerywając mu. Wsiadłam na Fantazję i wzbiłam się w powietrze. Poleciałam pod moje drzewo. Zaczęła się robić noc. Położyłam się spać. Fantazja spała dosyć daleko ode mnie. Ale na tyle blisko żeby w razie niebezpieczeństwa przylecieć.
(Blue? Co ty wtedy zrobiłeś?)