Wpatrywałam się w błyszczący pierścionek. Nie wiedziałam co powiedzieć. Prawdę mówiąc zaskoczył mnie. Dopiero się poznaliśmy. Czułam do niego coś więcej niż przyjaźń i coś więcej od wszystkiego, co znałam. Ale to zdarzyło się tak nagle...
- Poczekaj chwilę. - poszłam za krzaki. Usiadłam na trawie. Popatrzyłam w niebo. Było takie wielkie ... Skrywało się tam wiele rzeczy. Może też moja odpowiedź ? Pojawiły się koło mnie moje boginie : Hathor i Atena.
- Pomóżcie mi ! Proszę ... Nie chcę go stracić i nie wiem co mam zrobić ...
- Nie zbadane są ścieżki losu. Nigdy nie wiadomo co przyniesie następny dzień. Ta decyzja należy do ciebie. To nie my powinniśmy ją podejmować. W głębi duszy jednak wiesz jaka jest odpowiedź.- odezwała się Atena.
- Mogę ci jedynie zdradzić, że wasze ścieżki życia stykają się. Oraz to, że on naprawdę cię kocha, Kiro. - powiedziała Hathor.- Posłuchaj; nie miałaś łatwego życia. Możemy ci pomóc.
- Kiedy się urodziłaś obdarowałyśmy cię prezentami. Od Hathor dostałaś piękno, z którego nie zdajesz sobie sprawy, a które się ujawnia. Ode mnie dostałaś mądrość i inteligencję, skrywane na dnie duszy. Przemyśl nasze słowa. Wydobądź z siebie nasze dary.
- Nie. Nie odchodźcie jeszcze... - za późno, już zniknęły. Podjęłam jednak decyzję. Nawet jeżeli okaże się to największym błędem mojego życia. Wróciłam do Raisera.
- Wiem już jaka jest odpowiedź.- powiedziałam.
- Jaka ? - spojrzał mi w oczy.
Odetchnęłam.
- Tak. Wyjdę za ciebie.
< Raiser ? Dokończysz ? >