czwartek, 27 grudnia 2012
Od Lyki: c.d. Blue: Ściana
Wstałam z samego rana choć było jeszcze ciemno. Nie widziałam nic, wiec zasnęłam ponownie myśląc że jest jeszcze noc. Gdy wstałam po godzinie drzemki było jaśniej, ale wciąż ciemno. Wstałam i zaczęłam szukać wzrokiem Blue. Nigdzie go nie było. Byłam bardzo zdziwiona. Jednak nie przejmowałam się tym. Zawsze się wymykał chcąc mi zrobić niespodziankę. Chciałam wyjść na zewnątrz jednak zamiast wyjść natknęłam się na ścianę z lodu. Uderzyłam się o nią dosyć mocno. Zdziwiłam się i zaczęłam szukać wyjścia. Gdy okazało się, że nie ma żadnego wyjścia zaczęłam walić w ścianę powietrzem i pazurami. Ona jednak ani drgnęła. Wiedziałam, że Blue na pewno chciał mi zrobić niespodziankę i zostawił mnie w jaskini. Jednak teraz gdzieś czeka, a ja nie mogłam się wydostać. Chciałam do niego iść, zobaczyć. Wiedziałam, że będzie się martwić, a tego nie chciałam. Przecież wczorajszy dzień był taki wspaniały, a po nim dzisiejszy taki zły.
- Blue!! Fanta!! - wykrzykiwałam nabierając szybko powietrza. Krzyczałam długo przez cały czas nadal waląc powietrzem i pazurami. Jednak ściana ani drgnęła. Po pół godzinie nie miałam siły walczyć, ani krzyczeć. Chodziłam w kółko zakręcona z braku powietrza. Nie miałam powietrza wiec nie wiedziałam co zrobić. Z tej jaskini nie było innego wyjścia. Wreszcie stanęłam w miejscu na słabych nogach. Spojrzałam w dół i zakręciło mi się w głowie. Popatrzałam na ścianę lodu. Po chwili padłam na wpół martwa. Nie miałam powietrza ani siły, a ściny nic nie ruszyło. Wiedziałam, że to koniec. Nie mogłam nic już zrobić. Spoglądałam na ściankę jeszcze chwile i zemdlałam z braku powietrza.
(Blue? Co zrobisz?)