niedziela, 2 grudnia 2012
Od Kiry: Zwykła wilczyca
Siedziałam rozmyślając w swojej jaskini. Cieszyłam się, że Lyka i Blue są parą. Nawet mnie to nie zdziwiło. Od samego początku gdy się poznałyśmy wiedziałam, że ma niezwykłą urodę. Wyczarowałam sobie maleńkie źródełko i przejrzałam się w nim. Ujrzałam w niej zwykłą wilczycę. Miałam duże, niebieskie oczy i futro w kolorze bieli i kawy z mlekiem. Nienawidziłam siebie. Byłam okropna. Zamazałam odbicie łapą. Woda zaraz znikła. Rozejrzałam się. Moja jaskinia była taka pusta ...
Podeszłam do ściany. Wyobraziłam sobie, że pokrywa ją krzak róży. Wyczarowałam go. Przyjrzałam się swojej pracy. Od razu inaczej. Położyłam się na legowisku. Weszła Lyka.
- Hej Kira ! - przywitała się.
- Cześć ! - odparłam.
- Jak się masz ? - zapytała - Och jakie piękne róże !
- Nieźle. Dziękuje. Cieszę się, że ci się podoba.
Pogadałyśmy i pośmiałyśmy się. Gdy Lyka już poszła, długo nie mogłam zasnąć. Marzyłam, że może kiedyś i ja spotkam wilka, któremu się spodobam. Chociaż pewnie zanim to nastąpi upłynie jeszcze wiele czasu...
C.D.N.