czwartek, 6 grudnia 2012
Od Blue: c.d. Lyki
Patrzyłem na zły las w zamyśleniu. „Po co na świecie istnieją takie miejsca jak te?” pomyślałem. Lyka przyglądał mi się ciekawie, a ja uśmiechnąłem się blado. „Czy moi rodzice tam są?” zapytałem sam siebie. Nie widziałem ich od ponad dwóch lat…
- Blue? – spytała zaniepokojona Lyka. – Coś się stało?
- Nie, nic. Wszystko w porządku. – powiedziałem i odwróciłem się od lasu.
- Mnie możesz wszystko powiedzieć. – powiedziała, martwiąc się. Rzuciłem jej kochający uśmiech.
- Wiem aniołku. – powiedziałem i pocałowałem ją. – Po prostu się zamyśliłem. – kiwnęła głową i zaczęliśmy się zbierać do drobi powrotnej. To miejsce mnie przytłaczało. Wróciliśmy pod nasze drzewo. Pospacerowaliśmy jeszcze chwilkę. Nie chciałem stąd odchodzić, Lyka chyba z resztą też. Tak sobie pomyślałem…
- Lyka, chcesz tu zanocować? – spytałem ją.
<proszę Lyka dokończ>