czwartek, 6 grudnia 2012
Od Lyki c.d.o. Blue
- Od teraz to nasze drzewo. – powiedział z uśmiechem Blue i pocałował mnie. Uśmiechnęłam się, a drzewa zbliżyły się do siebie. Zaczęłam się śmiać. Miejsce było związane z nami. Nie mogłam w to uwierzyć ale jednak. Usiedliśmy na drzewach. Blue na niebieskim a ja na różowym. Fantazja bawiła się z motylami.
- Hej Blue - zaczęłam patrząc się na niego
-Tak?
-Ciekawe jak daleko sięga ta kraina.
-Tez bym chciał to wiedzieć, ale nie umiem latać jak ty.
-To się da załatwić...-gwizdnęłam a Fantazja podleciała do mnie. Szepnęłam jej coś do ucha, a ona porwała Blue. Mój partner niepewnie usiadł na grzbiecie feniksa. Lecieliśmy powoli. Patrzałam raz to w dół, a raz prze siebie. Co jakiś czas zrywałam na Fantazje.
- Rurka!! - krzyknęłam do niej. Ona zaczęła się kręcić i spadłyśmy w dół. Przed czasem jednak znów wyprostowałyśmy drogę. Leciałyśmy teraz wśród drzew. Uśmiechałam się przez cały czas. Po chwili znów wbiłyśmy się wysoko. Nie mieliśmy rannych. Na szczęście. Szybowałam wśród chmur lekko i zgrabnie. Wreszcie zauważyłam granice. To były góry. Piękne wysokie góry, przez które nikt nie przebiegł by żywy. Po drugiej stronie gór był zły las. Krążyliśmy przez jakiś czas wśród gór. Wreszcie wylądowaliśmy. Patrzałam na złą stronę. "Nigdy im nie dam tego miejsca" pomyślałam. Siedzieliśmy tam przez jakiś czas. Wreszcie wracaliśmy. Spojrzałam się na Blue. "Ciekawe o czym myśli"pomyślałam.
(proszę dokończ Blue)