poniedziałek, 3 grudnia 2012

Od Kiry c.d.o Lyki: Najlepsza przyjaciółka


Lyka niedługo do mnie wróciła. Nie wiem jakim cudem wiedziała, co krąży mi po głowie. Wiem jednak, że jest najlepszą przyjaciółką na świecie. Próbowała mnie pocieszyć i rozbawić. Udało jej się to. Na lepszą koleżankę mogłam liczyć. Zapytała się mnie, czy u mnie ok i czy wiem, że mogę na nią liczyć.
- Tak, jest ok. - odpowiedziałam - Dziękuję. Jesteś naprawdę świetną przyjaciółką.
- Drobiazg. - machnęła łapą. Roześmiałam się.
- Co cię tak śmieszy ? - zapytała.
- Eh nic. Wyglądam tak samo gdy odganiam muchy.
Tym razem to ona się roześmiała. Pogadałyśmy chwilę, a potem ona poszła. Rozmyślałam jej słowa. Była taka pewna, że kiedyś znajdę swoją drugą połowę. Może i ma rację. Kto tam wie ? Pełna nadziei zasnęłam.
                                                  * * *
Obudziłam się. Wiatr przyjemnie owiewał mi twarz, uwalniając od upalnego poranka. Byłam głodna. Postanowiłam upolować sobie coś do jedzenia. Pobiegłam nad rzekę. Ponieważ władam także wodą, wyłowienie ryby nie zabrało mi dużo czasu. Po posiłku usiadłam i rozkoszowałam się promieniami słonecznymi, przyjemnie oświetlającymi mój pysk. Zapowiadał się naprawdę fajny dzień.

C.D.N.