poniedziałek, 3 grudnia 2012

Od Lyki: c.d. Blue


Popatrzałam na rysunek. Otworzyłam szeroko oczy. Nie mogłam uwierzyć ale musiałam... to było niewiarygodne..
- Piękne - powiedziałam lekko zdrętwiała.- Śliczne, nie wiem jak mam już to wyrazić.
- Dzięki - odpowiedział patrząc na mnie.Na zewnątrz rozpętała się burza. Nienawidziłam grzmotów. Były głośne i niebezpieczne. Wpatrywałam się tak dosyć długo. Próbowałam wywnioskować jaka jest pora dnia, ale nie udawało mi się to.
-Wiesz, że do watahy dołącza coraz więcej wilków-powiedziałam powoli wstając. Musiałam już się powoli zbierać do domu. Blue zaczepił mnie.
- Poczekaj - odpowiedział po namyśle-Może zostaniesz na noc?
-Wiesz sama nie wiem...
- Proszę - poprosił patrząc na mnie swoimi oczkami. Nie mogłam odmówić więc się zgodziłam. Musiałam jeszcze ogarnąć jaskinie, ale cóż, zrobię to później. Po godzinie niebo się rozpogodziło.Okazał się ze jest południe.
-A my już gadamy o nocy - powiedziałam wychodząc na zewnątrz. Byliśmy głodni. Choć śniadanie było pyszne, musiałam upolować choćby małego królika. Poszliśmy więc do lasu. Gdy byliśmy na miejscu nie było widać jeleni, ale za to były moje wymarzone króliki. Zaczęlismy je gonić. Gdy zjedliśmy ich już dosyć dużo, poszliśmy nad wodospad. Musieliśmy się umyć. Po 15 minutach byliśmy na miejscu. Powoli i zwinnie wskoczyłam do wody. Blue wszedł na sam szczyt wodospadu i razem z nurtem wodospadu spadł pod wodę. Ochlapał mnie a aj się tylko zaśmiałam. Zaczęliśmy się bawić. Chlapanie nie miało końca.

(Proszę dokończ Blue)