sobota, 8 grudnia 2012
Od Lyki: c.d. Blue
Blue dał mi moc ale nadal się czułam beznadziejnie. Dałam się porwać jakimś wilkom i odebrać sobie moc. Nadal siedziałam w kącie. Myślałam nad tym dosyć długo. Wreszcie chciałam użyć mocy. Wstałam i uderzyłam powietrzem w ścianę. Uderzenie było tak mocne że się zachwiała.
- Tak!! - krzyknęłam i uścisnęłam Blue - Dzięki.
- Nie ma za co. - odpowiedział i pocałował mnie.
Poczułam ucisk w łapie. Odwróciłam ją i zobaczyłam ślad. Nie przejęłam się tym zbytnio. Poszliśmy nad wodospad. Umyliśmy się z krwi i zabawiliśmy. Zabawa była super. Gdy wyszliśmy z wody, znów zaczął mnie boleć ten ślad. Popatrzyłam na niego i zobaczyłam inicjały KO. Nie wiedziałam, co on oznacza. Podeszłam do Blue.
- Patrz - powiedziałam i pokazałam łapę.
- Co to jest?
- Chyba inicjał. Z tego co widzę, coś musi znaczyć.
- Może chodźmy do alfy?
- Nie, po co, nic mi nie jest.
- Dobrze. - powiedział trochę niepewnie Blue. Zaczęliśmy biegać po lesie. Znów weszliśmy do naszego Lasu. Bawiliśmy się jak dzieci. Było właśnie południe. A my leżeliśmy na ziemi.
- Hej. - powiedziałam
- Co?
Wstałam i wyprostowałam się, a Blue spojrzał na mnie zdziwiony.
- Czy chcesz iść zapolować? - powiedziałam z powagą.
- Oczywiście. - odpowiedział, poważny jak nigdy. Przez chwile jeszcze staliśmy z powaga. Wreszcie wybuchliśmy śmiechem.
- Chodźmy - powiedziałam.
(proszę dokończ Blue)